Do żeglowania ciężko się przekonać … Słyszy się pogłoski, że to sport dla pasjonatów, że nie każdy się nadaje, że to zbyt niebezpieczne, bo w końcu może się coś strasznego wydarzyć, że się ryzykuje własnym życiem…etc etc. Każdy może swoją opinię wyrazić i też każdy może podjąć decyzję czy wsiąść na łódkę czy nie. Ale jeżeli już przekroczy się „ten próg”, który oddziela człowieka od lądu to trzeba zapomnieć o przyziemnych potrzebach i otworzyć się na nowe, inne doznania, które są niepowtarzalne i sprawiają, że na życie spogląda się z zupełnie innej perspektywy. Żeglowanie z jednej strony wymaga skupienia i wysiłku, z drugiej skłania do refleksji. Liczy się też wiedza i doświadczenie członków załogi. Na tych kilkunastu metrach kwadratowych ważne są umiejętności i nastrój pozostałych osób, nie ma miejsca na wahania, niedomówienia, kłótnie, uczucia. Żeglowanie też nie jest tylko sztuką samą w sobie, wiedza techniczna pomaga, ale czasami wady charakteru kapitana mogą sprawić, że wyprawa będzie nie przyjemnością lecz udręką.

Podsumowując naszą wyprawę na Solinę w dużym skrócie… FAJNA SPRAWA. Warto było.

[flagallery gid=51]